czwartek, 31 lipca 2014

Zakupy

Kilka nowości z ostatnich dni. Wykorzystałam  15% zniżkę w Sephorze na wszystkie produkty i promocję na wybrane kosmetyki w The Body Shop.
Skusiłam się na zestawm kosmetyków Herborist, bazę Benefit i grejpfrutową mgiełkę do ciała.

 Kosmetyków firmy Herborist nigdy nie używałam, zestaw zawiera krem na dzień (15ml), krem pod oczy (5ml) i dwie maseczki czarną i białą (30ml). Używa się ich jedna po drugiej- najpierw czarna oczyszczająca twarz a następnie biała. Cena zestawu-95zł, dostępny tylko w Sephorze.
Benefit Stay Flawless czyli baza pod podkład przedłużająca jego trwałość do 15 godzin. Baza jest w sztyfcie co przyspiesza nakładanie. Użyłam jej dziś po raz pierwszy i dobrze sprawdziła się w upale- podkład nie spłynął ze mnie przez 10 godzin. Nie jest to produkt który będę stosować codziennie- pewnie zostawię go sobie na imprezy i bardzo upalne dni. Do kupienia w Sephorze za 60zł (cena regularna to 155zł- przegięcie).


I na koniec orzeźwiająca mgiełka do ciała obecnie do kupienia za 30zł (cena regularna to chyba 49zł). Grepfrut dołączy do Moringi, która już mi się kończy. Trwałość zapachu nie jest imponująca, ale w końcu to tylko mgiełka- używam jej parę razy dziennie. Nie wykluczone, że wrócę po kolejne zapachy :).

środa, 23 lipca 2014

Dobre i tanie/niedobre i tanie.

Dziś kosmetyki z Biedronki. Dwa udane i jeden, który jest całkowitą pomyłką.
Zacznę od tych dobrych ;).
1)Tusz do rzęs
Kolorowe tusze do rzęs są czymś czego używam sporadycznie, przede wszystkim latem. Ten zaskoczył mnie intensywnym kolorem na rzęsach (co nie zawsze się udaje nawet "lepszym" tuszom) i trwałością. Silikonowa szczoteczka dobrze rozczesuje rzęsy, nie ma obawy o zlepianie, a kolor jest naprawę intensywny. Jeśli uda wam się go jeszcze dorwać to polecam. Cena 9zł.
2) Odżywka do paznokci
Tu skusiło mnie przede wszystkim opakowanie. Nie zawsze chce mi się cierpliwie wcierać olejek do skórek. Ten zaopatrzony jest w pędzelek- po przekręceniu wydobywa się kosmetyk i możemy go szybko nałożyć.
Wg producenta zawiera olejek z migdałów, cynamonu i kurkumy. Pachnie dosyć przyjemnie. Cena 9zł.
3)Zestaw cieni do powiek w sztyfcie 20zł
Cienie niestety okazały się nieudanym zakupem-  kolory są mało intensywne, mają pełno świecących drobinek, które nie chcą się zmyć nawet jak kolor już zejdzie.


Liczyłam na to, że niebieskiego i fioletowego będzie dało się używać jako eyelinera, żółty od razu spisałam na straty ;), różowi dałam szansę na ustach- ale wyglądało to fatalnie, bardzo się rolował i odpadał całymi płatami. 


niedziela, 13 lipca 2014

Honeymania The Body Shop

Mam problem z Body Shop'em. Uważam, że większość kosmetyków nie jest warta swojej regularnej ceny, ale zawsze jak tam wchodzę mój rozsądek przegrywa ;). Tym razem obyło się bez wyrzutów sumienia, bo zestaw Honeymania dostałam w prezencie.
Przede wszystkim byłam ciekawa zapachu kosmetyków z tej serii. Nie zawiodłam się, zapach jest ciepły, subtelny z wyczuwalną, ale nie dominującą nutą miodu.
Po użyciu masła do ciała zapach długo utrzymuje się na skórze. Skóra jest także nawilżona i przyjemnie miękka przez dłuższy czas. Masło mimo swojej bogatej konsystencji szybko się wchłania.
Gorzej jest z peelingiem do ciała, który jest bardzo zbity-nałożenie go nie jest łatwe. Drobinki ścierające są bardzo małe i delikatne i jest ich mało. Po nałożeniu na wilgotną skórę, w ogóle nie czuć, że to peeling. A po nałożeniu na suchą nie da się go rozsmarować, bo jest strasznie gęsty. Może sprawdzi się to u osób z wrażliwą skórą, ale ja w ogóle nie czuję ścierania :/.



Dałam mu już kilka szans, ale nie mam na tyle cierpliwości żeby się z nim męczyć. Zdecydowanie wolę BodyShopowe peelingi o galaretkowatej konsystencji (ale i tak zwycięża Organic Shop).
W skład zestawu wchodzi też żel pod prysznic i mydełko w kostce- oba pachną ładnie, nie wysuszają- ciężko wymagać czegoś więcej od tych produktów :).
Jeśli jeszcze kiedyś skuszę się na coś z tej serii to raczej na masło do ciała.



czwartek, 10 lipca 2014

Cetaphil Dermakontrol krem nawilżająco-matujący

Cetaphilu do mycia, chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ostatnio pojawiły się 2 nowe produkty przeznaczone do cery trądzikowej- pianka do mycia i krem nawilżająco-matujący.
Od miesiąca używam kremu i jestem z niego zadowolona. Ogromnym plusem jest SPF 30- dzięki temu krem jest idealny na lato, bo oszczędza mi nakładania kolejnej warstwy czyli filtra. Początkowo obawiałam się, czy nie będzie zapychał porów. Na szczęście jest delikatny i skóra może swobodnie oddychać ;).  Jeśli chodzi o matowienie (nie wiem czy jest takie słowo) cery, to nie jest źle. Na krem nakładam podkład i puder bambusowy- skóra nie świeci się przez ok 5 godzin, co przy takiej pogodzie jest całkiem niezłym wynikiem.
Krem  dobrze współpracuje z podkładem- nic się nie roluje.
Krem ma całkiem estetyczne opakowanie typu airless z pompką (kolejny plus) o ogromnej pojemności- 118ml- starczy mi chyba na wiele miesięcy. Cena to ok 50zł- nie całkiem mało, ale ilość kremu którą dostajemy jest naprawdę duża.
Polecam, szczególnie na lato nie tylko do cery trądzikowej.

wtorek, 1 lipca 2014

Wyprzedaż w Sephorze

Weszłam dziś przez przypadek do Sephory. I wyszłam z niej uboższa :/. A wszystko przez wyprzedaż.
Moje zakupy:

1) Podróżne opakowanie świetnego żelu do demkijażu. Pisałam o nim TU. Opakowanie 50ml kosztuje teraz 6,9zł. Warto wypróbować!
2) Róż Sephora Artist's Blush- 26zł. Jeszcze nie stosowałam na twarzy, ale wydaje się dobrze napigmentowany i nie ma żadnych błyszczących drobinek. Dołączony do opakowania pędzelek nie nadaje się do niczego, ale to akurat żadna niespodzianka.
3) Benefit They're Real- wersja miniaturowa tuszu za ok 25zł. Jak dla mnie wszystkie mascary powinny być produkowane w mini wersjach- nie byłoby problemu z wysychającym tuszem i realny stałaby się zalecany przez producenta  czas używania, czyli 6 miesięcy.
4) Givenchy Dahlia Noir L'Eau- to już całkowity spontan. Zazwyczaj zakup perfum planuję, chodzę, wącham i szukam odpowiedniego zapachu. Ten zaintrygował mnie na tyle, że kupiłam od razu.