poniedziałek, 20 stycznia 2014

Cud, miód czyli Nuxe Rêve de Miel® Ultra-Nourishing Lip Balm

Pisałam już kiedyś o tym w jak fatalnym stanie są moje usta i ile różnych pomadek pielęgnujących wypróbowałam (TU). Do tej pory myślałam, że nie pozostało mi nic innego jak pogodzić się ze spierzchniętymi ustami i smarowaniem ich średnio co dwie godziny. Co się zmieniło?
Kupiłam balsam do ust Nuxe. Słyszałam o nim już dawno, ale dopiero w zeszłym tygodniu wpadł mi w ręce przy kasie w aptece. Chwilę się zawahałam ze względu na cenę (39,9 zł) ale ciekawość zwyciężyła :).

Balsam znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 15g, czyli większym niż inne tego typu produkty. Dla porównania- Carmex 7,5g, Tołpa Miód do ust 8g.



Balsam ma bardzo gęstą, bogatą konsystencję i subtelny miodowo- grapefruitowy zapach, na ustach utrzymuje się naprawdę długo.
I najważniejsze czyli efekty- już po dwóch dniach stosowania zauważyłam, że usta są mniej spierzchnięte i nie odrywają się od nich suche skórki. Balsamu używam dwa razy dziennie i to wystarcza. Usta są z dnia na dzień w coraz lepszej formie i jestem tym zachwycona :). Rano na warstwę balsamu nakładam szminkę (Max Factor Colour Elixir) i dają razem radę.
Myślę, że Nuxe zostanie ze mną na długo- zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wielkość i wydajność. Mam teraz wielką ochotę wypróbować inne produkty tej firmy. Jakieś sugestie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz