Od lewej
1. The Body Shop Migdałowy Krem do Rąk i Paznokci- przyzwoity krem, szybko się wchłania, ładnie pachnie i nawilża. Nie nadaje się do noszenia w torebce- zakrętka bardzo lubi spadać a czyszczenie torebki wraz z zawartością z kremu to średnia przyjemność. Ten krem kupiłam w zestawie z kremem różanym i z konopii (45zł za 3 tubki po 30ml). O ile ten z konopii był super, radził sobie z mocno przesuszoną skórą to różany był jakąś pomyłką. Wodnisty, wylewający się i pachnący (śmierdzący) jak bułgarskie perfumy.
2. The Body Shop Żel Myjący Kokosowy żel do mycia bez wody, lubię go za intensywny kokosowy zapach i za to, że nie wysusza rąk tak jak inne tego typu produkty. Cena- chyba 10zł w jakiejś promocji.
3. Essence Nail Hardener Pencil czyli odżywka do paznokci w mazaku, jedna z lepszych jakie miałam, paznokcie robią się naprawdę mocniejsze i mniej się rozwarstwiają. Wystarczy raz dziennie pomazać nim paznokcie. Zawiera formaldehyd co dla niektórych może być problemem. Cena- kilka złotych
4. Essence Nail Care Pencil druga odżywka w mazaku, ale tej można używać do paznokci i skórek, jest tłustsza (jeśli jest takie słowo) niż srebrny kolega. Cena- jw.
5. Essence Caring Nail Oil olejek do skórek. Od innych olejków których używałam różni się aplikatorem- nie ma tu pipetki tylko taka końcówka jak w błyszczykach- można nią ładnie rozprowadzić produkt tak gdzie chcemy, bez rozlewania. Używam od czasu do czasu kiedy paznokcie i okolica wymagają poważniejszej interwencji :). Cena- jw.
znam obie rzeczy z The Body Shop, tylko w innych wersjach zapachowych :)
OdpowiedzUsuńmiałam krem z olejem z konopii indyjskich i bardzo go lubiłam
żel mam do tej pory z mandarynką satsuma i strasznie mnie męczy jego zapach..
Pierwszy komentarz :)!!!!!!! Jestem wzruszona :). Fakt, że zapachy tych żeli są intensywne i długo się utrzymują, A do kremu z konopii chyba jeszcze wrócę bo najlepiej nawilżał i chronił przed przesuszeniem.
Usuń