Ellie Saab Le Parfum
Zapach, który był ze mną dosyć
długo. Zamknięty w prostym, masywnym flakonie. Intensywny, ciepły
i otulający. Nie umiem pisać o perfumach, więc wyręczę się
opisem z douglas.pl:
Ciepła
kwiatowo-drzewna kreacja zapachowa, którą charakteryzuje
nadzwyczajna zmysłowość. Koktajl z kwiatu pomarańczy, jaśminu,
paczuli, drewna cedrowego i róży działa pobudzająco na zmysły i
porywa swoim indywidualnym charakterem.
Może
jeszcze kiedyś do niego wrócę, na razie używam moją ukochaną
Pradę Candy.
Irena
Eris Tropikalny peeling do ciała Spa Resort Indonesia
Dostałam
go w prezencie z balsamem do ciała, który zużyłam szybciej. Ma
postać gęstego żelu, w którym zawieszone są ścierające
drobinki. Wolę bardziej intensywne peelingi, więc pewnie do niego
nie wrócę. No chyba, że dla pięknego zapachu, ale pewnie wybiorę
balsam.
Yves
Rocher Szampon z Nagietkiem
Szampon
nabłyszczający, kupiony w promocji 2 w cenie 1. Jedyne co mogę mu
zarzucić to to, że rzeczywiście pachniał jak nagietek, czyli
niezbyt atrakcyjnie. Poza tym sprawdzał się dobrze.
Teraz
używam wersji oczyszczającej z pokrzywą, która pachnie bardzo
pokrzywowo ;).
Garnier
Żel Krem do ciała z ekstraktem z winogron
Tego
produktu nie zużyłam do końca i pewnie nie zużyję. Po
wyciśnięciu ok 1/3 zawartości każda kolejna próba wydobycia
balsamu staje się walką z butelką. Można poradzić sobie tak jak
ja czyli ją rozciąć, ale wtedy balsam zaczyna wysychać. Szkoda,
bo produkt jest całkiem fajny i szybko się wchłania.
Rimmel
Match Perfection 010 Light Porcelain
To chyba
pierwszy podkład, który okazał się dla mnie za jasny. Dodawałam
do niego trochę za ciemnego podkładu Pharmaceris i wychodził
odpowiedni odcień. Dobrze się sprawdzał, wytrzymywał cały dzień
i ładnie krył. Ale szukam dalej idealnego podkładu. Zapakowany
jest w szklaną butelkę z pompką.
Receptury
Babuszki Agafii Balsam na Kwiatowym Propolisie
Ogromna
butla odżywki (600ml) służyła mi długo. Ma przyjemny zapach i
dosyć płynną konsystencję, ale nie spływa z włosów. Używałam
po każdym myciu. Nie obciąża włosów i ułatwia rozczesywanie i
to właściwie tyle. Nie zauważyłam zwiększonej objętości ale
nie zależało mi na tym. W porównaniu z odżywkami drogeryjnymi ma
bardziej przyjazny skład i cenę, ale działanie jest podobne. Teraz
zacznę używać maski do włosów na bazie miodu gryczanego i jagód.
Może ona mnie czymś zaskoczy.
Ciekawie prowadzisz bloga, wybrałam Cię do Liebster Blog Award. Jeżeli chcesz wziąć udział to zapraszam na mojego bloga, gdzie znajdują się szczegóły dotyczące tematu :)
OdpowiedzUsuńPrada Candy - sa cudowne :)
OdpowiedzUsuńA na ten podkład się czaję, podchodzę do niego, jak pies do jeża i nie wiem, czy warto...
Podkład jest całkiem przyzwoity. Podobno pod koniec listopada w Rossmannie będzie -40% na kosmetyki do makijażu. Może wtedy warto kupić. Mam też puder z tej serii i jest OK.
UsuńPodkład Rimmel dla mnie całkiem fajny. Mam aktualnie z Catrice ale do tego też wrócę.
OdpowiedzUsuń